pilem w Rene

Wszystko się zaczęło od mojego kolegi, który wychwalał Totem pod niebiosa. Ale że wychwalał różne dziwne rzeczy to nie za bardzo się tym interesowałem. Gdzieś tam się po drodze przewinęło DBTE, ale nie wiem czemu nie przysłuchałem się temu dobrze. No i na ostatnim HF doszły do mnie pierwsze dźwięki Totemu live... Szczena w dół lekkie osłupienie i sruu pod scenę. Potem się już DBTE na stałe zagościło w mym odtwarzaczu. Miłośc od pierwszego gigu po prostu

Ostatnio edytowany przez Rev (2008-02-21 11:34:30)

Totem odkryłem kilka lat temu przez portal metal.pl

jakiś ponad rok temu na forum mojej uczelni przez przypadek odkryłam ten zespół, potem usłyszałam na wp.pl (zdaje się), a dopiero niedawno zakupiłam płytkę "Day Before The End" i czekam na koncert w Krakowie

To było jakoś w kwietniu 2006 roku, kiedy miałem jakieś parcie na Frontsida i zainteresowałem się pokrewieństwami między Frontside, Sceptic i tak jakoś wpadła mi w łapska DBTE.

Ostatnio edytowany przez FrankHorigan (2008-03-31 22:31:16)

A ja ich pierwszy raz zobaczyłem na żywo na zlocie fanów metaliki we Wrocławiu. Zajebiście zagrali no i potem posciagalem co sie dało z ich strony a teraz szykuje kase na Day Before the End.

odkryłem zespół jak jeszcze nazywali się "fatal error", potrzebowali basisty, ściągnęli mnie na próbę, do piwnicy baru w Bakovnie i już zostałem bo posmakowały mi "malinki"    mniam